W Polsce coraz później dzieci wyprowadzają się z domów rodzinnych. Bywa, że młodzi nie uzyskują pełnej samodzielności przez wiele lat od ukończenia pełnoletniości, a trudności finansowe skłaniają do zaciągania pożyczek. Prawdziwe problemy pojawiają się kiedy dłużnicy nie płacą kolejnych rat, a do domu przychodzi komornik. Co w takiej sytuacji grozi rodzicom zameldowanym pod tym samym adresem? Czy ojciec jest odpowiedzialny za długi swoich pełnoletnich synów? Warto o tym pomyśleć – nie tylko od święta.
O problemach z dorosłymi synami i ich długami rozmawiamy z Wawrzyńcem Bieleckim, Komornikiem Sądowym przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ.
- Kiedyś zwrócił się do mnie pan Tomasz Z. z Piaseczna z prośbą o wytłumaczenie sytuacji zadłużonego syna, z którym ciągle mieszkał w małym, dwupokojowym mieszkaniu. Był bardzo zaniepokojony ponieważ coraz częściej odbierał korespondencję od różnych firm windykacyjnych oraz pożyczkowych z żądaniem zapłaty należności syna, a także wezwania od komornika sądowego – mówi Wawrzyniec Bielecki, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ. - Jak się okazało, 40 letni syn pana Tomasza zaciągnął sporo kredytów i od dłuższego czasu ich nie spłacał. Ojciec bał się, że długi zameldowanego pod tym samym adresem syna przejdą na niego i będzie musiał je spłacać z własnej emerytury.
Czy ojciec musi spłacać długi dorosłego syna? Czy komornik może zająć własność rodziców na poczet długów dzieci?
- Zgodnie z prawem, rodzice nie mogą być obciążeni długami swoich dorosłych dzieci – wyjątkiem są należności alimentacyjne. Pamiętajmy jednak, że w takim przypadku obowiązek łożenia na wnuki musi być stwierdzony stosownym wyrokiem sądu. W przypadku długów innych niż alimentacyjne, komornik nie może zająć majątku nienależącego do dłużnika – czyli wynagrodzenie pana Tomasza oraz wszelkie ruchomości należące do niego są bezpieczne.
Jak działa komornik w takim przypadku?
- Komornik prowadząc czynności egzekucyjne w miejscu zamieszkania dłużnika dokonuje ustaleń w sprawie. Podczas czynności egzekucyjnych komornik może dokonać zajęcia ruchomości znajdujących się w lokalu. Podczas takich czynności, komornik nie bada stanu własności zajętych ruchomości, a jedynie fakt, czy dłużnik włada niniejszymi ruchomościami. Jeżeli zatem rzeczy znajdują się we wspólnym mieszkaniu dłużnika i członków jego rodziny, komornik może wtedy przyjąć, że dłużnik jest co najmniej współwłaścicielem przedmiotów w lokalu. W takim przypadku, komornik ma prawo dokonać zajęcia ruchomości w lokalu chyba, że szczególne okoliczności lub charakter tych rzeczy wskazują, że dłużnik jednak nimi nie włada.
Co można zrobić żeby ochronić swoją własność?
- Komornik nie bada stanu własności ruchomości, a jedynie ich władanie. Zgodnie z prawem (art. 841 kpc), osoba trzecia może w drodze powództwa żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji. To oznacza, że jeżeli faktycznym właścicielem zajętych ruchomości przez komornika są rodzice dłużnika, to powinni oni złożyć powództwo przeciwegzekucyjne do Sądu Rejonowego – w takim dokumencie należy wyczerpująco wskazać stan własności zajętych przedmiotów. W ramach pozwu, należy także dopisać wniosek o zabezpieczenie powództwa poprzez zawieszenie egzekucji z ruchomości, które są przedmiotem sprawy. Powództwo należy wnieść do sądu rejonowego w ciągu miesiąca od momentu zajęcia ruchomości.
Nie wszyscy znają prawo. Co robić kiedy przyjdzie do nas komornik?
- Czytać pisma, pytać, rozmawiać, szukać pomocy. Najlepiej bezpośrednio u komornika, który zajmuje się sprawą. Można też skorzystać z darmowej infolinii komorniczej (tel. 22 299 87 77). Bardzo często spotykam się z podobnymi historiami. Ojciec, emeryt boi się, że za długi dorosłego syna straci dorobek swojego życia. Niestety ludzie z założenia boją się komorników, nie odbierają korespondencji, nie czytają pism, nie otwierają drzwi. Gdy komornik zjawia się w miejscu zamieszkania dłużnika, jego rodzice są ustawowo zwolnieni z obowiązku składania wyjaśnień – to znaczy, że jeśli nie chcą, nie muszą wyjaśniać sytuacji syna. Jednak, w toku czynności to bardzo ważne żeby rozmawiać z komornikiem, pytać i prosić o wytłumaczenie sytuacji.
Jak skończyła się historia pana Tomasza?
- Dobrze. Komornik oczywiście nie zajął mienia pana Tomasz. Jego syn w końcu, po jakimś czasie spłacił swój dług. Jednak gdyby pan Tomasz od razu zwrócił się do komornika i poprosili o wytłumaczenie sytuacji, w której się znalazł wraz z synem to oszczędziliby sobie sporo stresu. Dlatego właśnie podkreślam – warto rozmawiać.
Komentarze